Jak efektywnie planować czas czyli o tym, że doba nie jest z gumy
Czy próbowałeś kiedykolwiek zaplanować sobie swój czas wg macierzy Eisenhowera? Jeśli tak, to znaczy, że wiesz co nieco na temat zarządzania czasem i możliwe, że radzisz sobie z tym całkiem nieźle. Jeśli nie - cóż, jest duża szansa na to, że jesteś jedną z tych osób, które funkcjonują w stanie permanentnego niedoczasu. Jest tak? Masz wrażenie, że im więcej spraw załatwiasz, tym więcej kolejnych problemów spada Ci na głowę, że telefony mnożą się jak odrastające głowy smoka po potraktowaniu ich mieczem a kolejka pracowników pod Twoimi drzwiami, oczekującymi na audiencję, ciągle się wydłuża? Mamy dobrą i złą wiadomość. Zła jest taka, że doba nie jest z gumy i więcej godzin do wykorzystania w trakcie jej trwania mieć nie będziesz. Dobra taka, że możesz stopniowo uporządkować swoją czasową przestrzeń. Oto kilka podpowiedzi, co może Ci pomóc.